podróże do zeszłego lata #32

no jak nie znasz tej kolorowej dzielnicy, kręcili tam top gear, 

takim sposobem dowiedzialam sie o La Boca. po hiszpańsku - usta - i jak mówi wikipedia, to dlatego, ze lezy u ujscia rzeki Riachielo do rzeki La Plata. dzielnica na południe i wschód od centrum, raczej biedna i zdecydowanie niezamieszkiwana przez bohemę - a dzieją się tu przeciez cuda. cudem takim jest uliczka Caminito (ta nazwa natomiast zostala nadana ku pamięci tanga Juana de Dios Filiberto. koniec wiadomosci z wikipedii)

to wabik na turystów - na kamieniczkach dzieje się jakaś fiesta kolorów, a jak dogra do tego światło - fiesta granda, grandissima. z inicjatywy Benito Martina, argentynskiego syna wloskich rodziców, drewniane domki zostają pokolorowane i w 1959 ulica zyskuje status muzeum. 

swiatlo zagralo perfekcyjnie. mocne kolory, pary tanczą tango, jemy asado lub provolone zapijane winem, no i mam swoje argentynskie cliche turystyczne. chyba czas ogladac topgear'a :) 

dzielnia nie rokuje: 








ale potem mam swoje Caminito: 






























Popular posts from this blog

food goes back home