no jak nie znasz tej kolorowej dzielnicy, kręcili tam top gear,  takim sposobem dowiedzialam sie o La Boca. po hiszpańsku - usta - i jak mówi wikipedia, to dlatego, ze lezy u ujscia rzeki Riachielo do rzeki La Plata. dzielnica na południe i wschód od centrum, raczej biedna i zdecydowanie niezamieszkiwana przez bohemę - a dzieją się tu przeciez cuda. cudem takim jest uliczka Caminito (ta nazwa natomiast zostala nadana ku pamięci tanga Juana de Dios Filiberto. koniec wiadomosci z wikipedii) to wabik na turystów - na kamieniczkach dzieje się jakaś fiesta kolorów, a jak dogra do tego światło - fiesta granda, grandissima. z inicjatywy Benito Martina, argentynskiego syna wloskich rodziców, drewniane domki zostają pokolorowane i w 1959 ulica zyskuje status muzeum.  swiatlo zagralo perfekcyjnie. mocne kolory, pary tanczą tango, jemy asado lub provolone zapijane winem, no i mam swoje argentynskie cliche turystyczne. chyba czas ogladac topgear'a :)  dzielnia nie ro...

Cmentarz Recolety równie dobrze mógłby się nazywać muzeum rzeźbiarstwa nagobkowego, które w swoich kolekcjach ma kilku noblistów, prezydentów Argentyny, wnuczkę Napoleona lub Evitę Peron, najważniejszą kobietę - serce Argentyny i żonę dyktatora w jednym.  Pierwsze nagrobki pojawiły się tutaj w XIXw z inicjatywy bractwa Zakonu Recolety i ich kościoła Lady of Pilar. Dzisiaj ciągnie się na 5.5ha i posiada 4691 nagrobków, z czego prawie setka jest pod specjalną ochroną rządu Argentyny. O blokowy rozklad przestrzenny zadbali włoscy architekci i francuscy budowniczowie, a materiały nagrobkowe były  najczęściej sprowadzane z Paryza i Milanu.  ...a gdy do tego wszystkiego dojdzie jeszcze swiateło, dzieją się cuda :)      i bonusik