Atacama
Chile ciagnie sie na dlugosc ponad 4tys km, to jak z Wroclawia do Madrytu i z powrotem. Polnoc nijak przypomina poludnie, a i w srodku mozna znalezc zupelnie inne ekosystemy i formy przyrody. Polnoc kraju to jak Peru - plaskowyze altiplano, po ktorych hasaja wikunie, alpaki i wiskacze. Takie tereny ciagna sie az do Atacamy, najsuchszej z pustyn swiata. Widok jak z reklamy kremow do depilacji:
To Valle de la Luna. Ksiezycowy krajobraz jest zasluga erozji wietrznej i wodnej. Czemu na geografii nikt nie zabiera dzieci w teren....?
Glowna wydma Valle de la Luna,wszystkie biura turystyczne nakazuja tutaj przybywac swoim turystom o godzinie 1715 na seans zachodu slonca
Teren jest bogaty w siarke, miedz i sol. Niektore groty solne udostepnione sa do 'eksploracji' turystom
Co za swiatlo!!!!!!
Droge 17km na ksiezyc przebylismy rowerami. Rowery chetnie wypozyczaja biura w San Pedro de Atacama
No i przecudnej urody portrecik z wydma w tle
Tak naprawde najpiekniejsze swiatlo bylo tuz po zachodzie slonca. Nagrzany piasek emanowal wszelkimi odcieniami czerwieni, gory w tle podswietlaly sie natomiast na fiolety. Ameeeejziiiiing!!!!!!!!!