lviv

takie to zrobiłam sobie kanikuły - podróz w stronę nieoczywistą, a za rogiem przecież.
podróz w czasie, do polskich wczesnych lat 90tych, niby juz wolnosc, niby kapitalizm, ale z czym to sie je...?
poszukując autentycznosci (i chałwy w kostce), wybralam się na targ:










da swidania































Popular posts from this blog

food goes back home