podróże do zeszłego lata #18

30.07 wyjechaliśmy z Arequipy w kierunku Tacny, linią Moquegua, 40S za osobę, tłukąc się od 22.10 do 5 rano. granica Peru-Chile otwiera się o 6, ale taksówki zbierają chętnych już dużo wcześniej. kierowca z zyłką do biznesu lub stara wyga szmuglerstwa, przearanżował skrzynię biegów tak, aby zmieściła się trzecia osoba z przodu, zainkasował 20s od osoby i ruszył pod granicę.
oto i nastało Chile!
zostawiwszy bagaże w biurze przewoźnika pod ladą (czy bezpiecznie? czy zastaniemy je za 10h? tego nigdy nie wie nikt w Ameryce Poludniowej), udaliśmy się na spacer. najpierw śpiące miasto, potem przystań i El Morro, 130-metrowe wzgórze schodzące do Pacyfiku.
Arica to miasto portowe i eksportowe, założone przez Hiszpanów w 1565 roku - kiedyś peruwiańskie, przeszlo na stronę chilijską dopiero w 1880. ponoć to jedno z najbardziej zróżnicowanych etnicznie miast.


kilka hajlajtów z małego aparatu:














pomysłowość:





i rzeka, której nie widział nikt: 





el morro view:











Popular posts from this blog

food goes back home